Anielica z poprzedniej notki przypadła wam do gustu, ciekawa jestem jak będzie z dzisiejszą pracą? Osobiście mam mieszane uczucia, sukienka wyszła dość fajnie, aczkolwiek martwi mnie układ ułożenia rączek. Anioł z założonymi rękami, czy to dobry pomysł? Nie jestem przekonana, ale właściwie, czemu nie? Pomysłów i rozwiązań może być wiele. Anielica jest ładna i to jest najważniejsze ;)
No to teraz tradycyjnie zdjęcia.
W kolejnych notkach będziecie miały okazję zobaczyć urodzinową, a następnie jesienną anielicę :) Jestem prawie pewna, że tamte wam się spodobają.
Buziaczki ;*
Piękny jest! *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię również do mnie na obejrzenie nowego postu, będzie mi bardzo miło jak zostawisz komentarz :)
http://boskiebransoletki.blogspot.com/
Bardzo ładny, subtelny. Nowe Anielice są bardzo do siebie podobne i nie twierdzę, że to zle. Osobiście czekam na odrobinę koloru i urozmaicenia w Twoich pracach :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczynią. Piękne są Twoje anielice, ale już troszkę monotonii wkrada się w Twoje posty. Może wkrótce czymś nas zaskoczysz? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne! ^^
OdpowiedzUsuńUłożenie rąk nie jest złe! :D
Pozdrawiam serdecznie!
nasziherbatkiswiat.blogspot.com
Ale cycuszki mają :*
OdpowiedzUsuńPiękny,!!!! A może poeksperymentujesz z kolorem?Ciekawa jestem jak sobie poradzisz. Chyba ,ze chcesz zachowac swój styl,który jest super!!!!!!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem właśnie takie ułożenie, to jedno z najładniejszych. Wiadomo, każdy lubi coś innego- więc do mnie przemawia to jak najbardziej:-)
OdpowiedzUsuńŁadna anielica, kolejna. Może dodasz coś czego jeszcze nie było, może np. różę w trójwymiarze? Nie mówię tego oczywiście złośliwie. Po prostu jestem ciekawa jak by wyglądało Twoje jakieś inne dzieło :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę u mnie, na styl-paryza.blogspot.com . Mam nadzieję, że się spodoba oraz czekam na komentarze od Was, czytelnicy!
Pozdrawiam :-)
Jak dla mnie wygląda bardzo fajnie :) ładnie układają jej się ręce więc nie mam zastrzeżeń :) A ja nie maluje aniołków z obu stron :) Sama robilam w zeszłym roku sobie aniołki na chinkę i jak tylko je dobrze zawiesisz to się nie przekręcają i nie widać, że tył jest niepomalowany :) Czasami tylko jak masa z tyłu mi się nie podoba (jak są jakieś pęknięcia) lub na zyczenie maluje tył aniołków. Czasami robią mi się przebarwienia z tyłu od blachy i to też zamalowuje :)
OdpowiedzUsuńNie widzę problemu z tymi rękami :) Być może jesteś perfekcjonistką i doszukujesz się wad tam gdzie ich nie ma ;] Moje obiektywne oko nie widzi niczego złego, a wręcz przeciwnie :) Suknia naprawdę wyszła nieźle! Również włosy są piękne, tylko te skrzydełka takie małe... :) Ale pewnie taką miałaś koncepcję... :) Piękna praca, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńwielobarwny.blogspot.com
Olu, ułożenie rączek jest śliczne, dzięki temu anielica wygląda bardzo skromnie. Mam dla Ciebie zadanie, suknie Twoich anielic są piękne ale ozdobiłabym je kwiatami, spróbuj :) dodaj dwie różyczki, zobaczysz, będzie jeszcze piękniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ☼