sobota, 22 lutego 2014

Wiosennie i kwieciście

Kalendarzowa wiosna już za miesiąc, natomiast u mnie za oknem już ją widać :) Pogoda jest bardzo przyjemna, jest cieplutko i słonecznie od kilku dni (chodź dzisiaj pochmurnie). Bardzo lubię taką pogodę, aż chce się wyjść z domku na jakiś wiosenny spacer.


Ostatnio ulepiłam dość nietypowe aniołki, które na surowo wyglądały bardzo nudno. Postanowiłam przyozdobić je metodą decoupage. Dobrze się złożyło, bo akurat znalazłam piękną serwetkę w żonkile, które idealnie nadały się do aniołków. Obecnie anioły wyglądają bardzo ciekawie i wesoło :) Myślę, że niebawem pokażę je w wersji surowej tak dla porównania, a także zamieszczę zdjęcia robione w trakcie malowania.





Dzisiaj postanowiłam nie oszczędzać wam zdjęć :) Wyjątkowo dużo ich zrobiłam, tak więc lepiej, żeby się nie zmarnowały. Mam ich jeszcze więcej, ale myślę, że taka ilość jest wystarczająca.







 Jak widać gołym okiem aniołki są do siebie bardzo podobne, nieznacznie różnią się od siebie :) Jeden z nich ma żonkila zwróconego w prawą a drugi w lewą stronę. Także liście kwiatka są inaczej ułożone i są to jedyne różnice między aniołkami.



Pozdrawiam!


10 komentarzy:

  1. Jakie one słodkie :* Jejku to chyba będą jedne z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszły bardzo ładnie :) ja popracowałabym nad dokładnoscą nałożenia serwetki na aniołka... spróbuj wygładzić zwilzonym palcem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam tak, ale nie za bardzo to pomaga :/ No cóż, myślę, że efekt i tak nie jest taki zły, no a niestety nie mam odpowiednich produktów do decoupage, a specjalny klej zapewne byłby lepszy.

      Usuń
  3. Bardzo ładne wiosenne aniołki zrobiłaś :) co do kleju do decoupage, to zwykły klej wikolowy, tylko rozcieńczony wodą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no, no, no ślicznotki wiosenne u Ciebie widzę :) Rozanielone minki są cudne :) Bardzo mi się podobają :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wiosenne anioły, w sam raz na aktualną pogodę :) byłam ostatnio u moich rodziców i niespodzianka - przebiśniegi i krokusy powoli się wychylają spod ziemi! Miejmy nadzieję, że już nie będzie przymrozków, bo szkoda kwiatów :)
    Co do bloga - podziwiam to, że gustujesz w naturalnych aniołach. Bardzo bym chciała takiego zrobić, ale jak już jakiegoś wypiekę to nie mogę się powstrzymać, żeby go czymś nie maznąć :) A takie naturalne mają w sobie naprawdę dużo uroku! Gratuluję :)
    A podejmując temat decoupage'u - ja też przyklejam na rozcieńczony wikol, zwykły klej biurowy albo lakier ;) Ale jak robiłam ostatnio chustecznik to też zrobiły mi się takie małe nierówności mimo tego, że zaprasowałam serwetkę... także zdarza się ;)
    Ale się rozpisałam! Pozdrawiam gorąco i uciekam skrobnąć nowego posta u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo sympatyczne wiosenne aniołki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie śliczne! ^^ A motyw żonkila był genialnym pomysłem :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    nasziherbatkiswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne wiosenne anioły ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdolna młoda Dusza! anioły urocze!!! a dla mnie tym bardziej ciekawe bo przymierzam się po raz pierwszy do zrobienia decoupage na masie....mam nadzieję, że nie polegnę:) pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz ;*