Tak jak wspominałam już w poprzedniej notce, dzisiaj pokażę wam drugą wersję choinkowych bałwanków. Te z poprzedniej notki (KLIK) przypadły wam do gustu, ciekawa jestem co powiecie o tych dzisiejszych. Tak na prawdę różnią się one tylko i wyłącznie czapeczką, która sprawia, że bałwanki są zupełnie inne. Te posiadają mikołajkowe czapeczki w szpic posypane białym brokatem, który pięknie się mieni.
Dziękuję za tak pozytywne komentarze o kawowej anielicy. Cieszę się, iż pomysł z kawą przypadł wam do gustu. Pozdrawiam!
Oj bałwanki wyszły uroczo :)
OdpowiedzUsuńBałwanki, przypominają kolorowe pierniczki, aż chciało by się je schrupać ;*
OdpowiedzUsuńJakie urocze bałwanki! Przede wszystkim-kolorowe! Zawsze jak myślę o Twoich pracach to widzę te anielice w naturalnych kolorach a tu takie małe kolorowe szkraby :)
OdpowiedzUsuń