piątek, 7 marca 2014

Mała dawka surowości...

(...) a w roli głównej dziewczęca anieliczka. Pomysł na jej wykonanie zrodził się przypadkiem. Moim głównym zamierzeniem było stworzenie takiej słodziutkiej dziewczynki. Chciałam, by anieliczka ta była wesolutka, by wywoływała uśmiech na
twarzy. Co tu dużo mówić? Rączki w kieszonkach, guziczki na sukieneczce, skarpety, krótkie, kręcone włoski... zresztą same zobaczcie.








 Eh... już nie mogę doczekać się, aż pokażę wam w pełni wykończoną już anieliczkę :) Surowa nie wygląda zbyt ciekawie, ale pomalowana wręcz przeciwnie.

Pozdrawiam!




5 komentarzy:

  1. Ja już teraz widzę świetną pracę ! :) Anieliczka na luzie :) Czekam na kolorki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka słodka anieliczka ^^ Czekam na gotową wersję :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem ciekawa gotowej pracy, taka nieumalowana też ma swój urok :). Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Wooow wooow :3 Ciekawe jak ją zakończysz :D
    Słodkie te kieszonki :3
    Wgl. u mnie nowy post od dawna xD i mam nadzieję, że pomogłam z tymi reklamami :D

    pozdrawiam :3

    wielobarwny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz ;*