czwartek, 23 stycznia 2014

Anieliczka

Poprzednim razem pokazałam wam masosolne rodzeństwo w wersji surowej. Dzisiaj postanowiłam opublikować gotową już anieliczkę, natomiast jej braciszka pokażę w kolejnej notce. By obie te prace były ze sobą powiązane, postanowiłam je pomalować i przyozdobić w ten sam sposób. Jestem bardzo ciekawa, jak spodoba wam się całkowicie skończona już siostrzyczka :) PS. Zdjęcia wyszły dobrze, aczkolwiek nie ukazują prawdziwej kolorystyki pracy, ponadto brokat na skrzydłach, włosach i serduszkach nie jest widoczny. Biały brokat, który zazwyczaj pięknie się mieni przy robieniu zdjęć w tym przypadku nie jest widoczny (a szkoda, bo pięknie wygląda na skrzydełkach).









5 komentarzy:

  1. Wesoły aniołeczek, a ten "pyrkaty" nosek jest uroczy :)

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda słodko...nosek faktycznie świetny. Brokacik na włoskach i serduszkach pięknie się mieni :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka śliczna ^^ Trochę widać ten brokat na skrzydełkach, jest uroczy ^^
    Czekam na braciszka :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    nasziherbatkiswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta siostrzyczka jest urocza ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale słodka :D Naprawdę śliczna :D Te serduszka są urocze... :D
    Bardzo lubię jak tworzysz prace w takim cukierkowym klimacie... :D Najładniej wyszły Ci według mnie jej włosy! A już zwłaszcza po pokryciu brokatem :D Szacun! :D

    wielobarwny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz ;*