Dzisiejsza notka będzie dość krótka, jednakże postanowiłam ją dodać. Ostatnio przy lepieniu pozostała mi reszta masy. Nie chciałam jej wyrzucać, więc postanowiłam z niej ulepić małego aniołka, składającego się tylko ze skrzydeł i głowy. Gdy ulepiłam aniołka, z tyłu do skrzydeł włożyłam mu magnesik.
Obecnie mój anielski magnes wisi na lodówce i bardzo fajnie się na niej prezentuje. Aniołka zabezpieczyłam lakierem więc mam nadzieję, że nie ulegnie on zniszczeniu, przynajmniej w najbliższym czasie. Niby aniołek taki przeciętny, ale podoba mi się.
Na zakończenie mam do was takie krótkie pytanie: "Jak myślicie, czym pomalowałam mojego aniołka, jakich farbek użyłam?"
Serdecznie pozdrawiam - Aleksandra
Śliczny jest! Myślę że pomalowałaś go akwarelami, a oczy i buzię np. cienkopisem ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie na bloga :)))
Ale słodziak :) Uwielbiam lepić anielskie główki :) Maleńkie, cudne i uśmiechnięte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ☼ cieplutko
ps. czy to plakatówki? żółty jest bardzo delikatny.
Ja myślę, że to plakatówki :)A nosek ma cudniasty :D
OdpowiedzUsuńUroczy :)
OdpowiedzUsuńNiby początkująca, a aniołek wyszedł śliczny:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pomalowałaś go akwarelami:)
pozdrawiam
Myślę, że to farbki akrylowe. Pomysł na magnesik jest świetny, wykonanie jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńOczka aniołka jak zawsze urocze :)
OdpowiedzUsuńŚliczny magnesiek :) Jaka to masa?
OdpowiedzUsuńPrześliczny! Jestem naprawdę pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się sprawdzasz w tej dziedzinie! :)
wielobarwny.blogspot.com
Fajny pomysł na uroczy magnesik:)
OdpowiedzUsuńŚwietny magnesik. Strzelam, że farby były zwykłe - plakatówki.
OdpowiedzUsuńMnie się również aniołek bardzo podoba :) Mnie też się wydaje, ze pomalowałaś plakatówkami :)
OdpowiedzUsuń獨立主機 主機 網頁 伺服器 服務器
OdpowiedzUsuń