Czy was także ogarnia leń przed nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia? Bo mnie tak, nie chce mi się już chodzić do szkoły, ani uczyć się. Jeszcze 2 tygodnie i będzie można cieszyć się Świętami w towarzystwie najbliższych, już nie mogę się doczekać.
Dzisiaj pokażę wam kilka bałwanków w czapeczkach. Zrobiłam je wzorując się
bałwankami Kariny. Mam nadzieję, że nie będzie mi miała tego za złe. Zrobiłam
je troszkę inaczej, aczkolwiek i tak przypominają te Kariny. Nie lubię kopiować wszystkiego, zawsze staram się coś zmienić :)
W następnej notce kolejne bałwankowe ozdoby na choinkę.
Pozdrawiam!
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńśliczne ale szkoda że mają samą głowę :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne :) Marchewkowe noski cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Świetne te bałwanki będą ładnie wyglądały na choince!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że zainspirowały Cie moje prace.
OdpowiedzUsuńśliczne bałwanki :) pozdrawiam cieplutko xx
Wyglądają przesympatycznie :)
OdpowiedzUsuńWidzę nowy wygląd bloga :D Nie wiem jak Ci się udaje ogarniać tę stronę graficzną - wielkie brawa :D
OdpowiedzUsuńŚliczne bałwanki :D Czegoś takiego nie widziałam nigdy! To znaczy - z masy solnej :D Naprawdę słodkie :D
Te rumieńce są chyba najbardziej urocze, jak je zrobiłaś?
wielobarwny.blogspot.com
Fajne Bałwany. Nie mam nic więcej niestety do dodania. Jedynie:
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! :-)
Pozdrawiam :-)
Są śliczne ;*
OdpowiedzUsuńJakie fajniutkie :)
OdpowiedzUsuń