sobota, 15 czerwca 2013

Cynamonowa anielica

W dzisiejszej notce pragnę pokazać Wam kolejną anielicę ulepioną przeze mnie. Aniołka ulepiłam tydzień temu w piątek, wraz z aniołami z poprzedniej notki. Właściwie jest to dopiero 3 rzecz ulepiona przeze mnie, a podoba mi się jeszcze bardziej niż poprzednie 2 prace. Zresztą, same oceńcie :)

"Cynamonowa anielica" - Jak się domyślacie powstała z dodania małej ilości cynamonu do masy. Bardzo podoba mi się kolor cynamonowej masy, gdyż jest nie za ciemny ani za jasny a przy tym ma cudny zapach. Aniołka robiłam dość długo, gdyż miałam problemy z stworzeniem fal na sukni, jednakże po wielu próbach uzyskałam oczekiwany efekt, choć na początku zwątpiłam w swoje możliwości. Włosy zrobiłam wyciskarką do czosnku, aby uzyskać efekt dwu-kolorowych włosów włożyłam do wyciskarki wymieszaną naturalną masę  z tą cynamonową. Na skrzydłach zrobiłam wykałaczką takie łódeczki by sprawiały wrażenie piór, choć chyba mi to nie wyszło.





Kiedy anioł się wysuszył pokryłam go bezbarwnym lakierem w sprayu. Specjalnie z myślą o moich masosolnych aniołkach zakupiłam sobie lakier Deco Color. Lakier jest łatwy w użyciu, szybko schnie i nadaje pracy ładny, błyszczący efekt.


Nie wiem jak Wam podoba się twarz tej anielicy, ale mnie się bardzo podoba i nie mogę jej w ogóle porównywać do twarzyczek poprzednich aniołków. Twarzyczkę zrobiłam żelowym długopisem, który na szczęście nie rozmył mi się w czasie lakierowania. Najprawdopodobniej moje aniołki będą miały twarzyczki takie jak na zdjęciu poniżej:




Mam nadzieję, że wyrazicie własne zdanie na temat mojej "Cynamonowej anielicy" w komentarzach. Mam do Was jeszcze taką prośbę, napiszcie mi w komentarzu czy wolicie bym notki dodawała regularnie w każdą sobotę, czy raczej nieregularnie w różne dni? W przypadku notek tylko co sobotę, byłoby ich bardzo mało bo tylko jakieś 4 miesięcznie, więc może lepiej notki nie regularne, jak myślicie?



12 komentarzy:

  1. Witaj! Aniołek jest prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Anesso! Mimo że zmieniłaś przecież zawsze będziesz tą samą Anessą ;)
    Mam nadzieję że żałujesz, że usunęłaś blog, bo ja po prostu jestem załamana!
    Aniołek szczerze mówiąc dużo ładniejszy niż te z ostatniej notki ;)
    Wręcz śliczny.
    Mi tam obojętne: dodawaj notki kiedy chcesz, ale najlepiej żeby to było często, więc nieregularnie.
    Zapraszam do mnie:
    nasziherbatkiswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * Mimo że zmieniłaś nazwą i profilowe (w drugim zdaniu) ;)

      Usuń
  3. Bardzo ładnie wyszła jak na trzecia pracę :) no fakt z każda sukieneczką trzeba popracować ale jak już się przyłozy człek to wychodzi to co chcemy :) ja myślę, że lepiej jest publikować nieregularnie ja staram się wrzucać posty co kilka dni :) Bo potem jak masz wiele prac zwłaszcza zaległych możesz mieć kłopot w połapaniu się co już wrzuciłaś a co nie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna anielica Ci wyszła :) Ja tez uważam że lepiej publikować nieregularnie, niż w ustalony dzień. Ja zawsze wstawiam posta wtedy kiedy akurat mam czas i mam cos nowego do pokazania :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne aniołki :)
    Super,że taka młoda osóbka jak Ty ma taką świetną pasję:)
    Kurcze,aż zatęskniłam za lepieniem :)
    Będę Cię odwiedzać,obiecuję :)
    Pozdrowionka :)***

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prace!
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wcale nie wygląda na pracę amatorki! Jest przecudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Olu :)
    Myślę, że Aniołek jest bardzo udany i pięknie się prezentuje. Nie wiem tylko czy moje oczy są już tak zmęczone, czy Twoja stronka ciut zamglona?
    Ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna anielica :) a już wiem masa solna tez czasem z niej lepie -pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna jest i ten kolorek fajny ma :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz ;*