poniedziałek, 29 lipca 2013

Serduszkowe anielice

Witajcie! Jak się domyślacie, to już ostatnia notka w tym miesiącu. Dużo ich nie było, więc w przyszłym miesiącu postaram się notki dodawać częściej, by ich ilość była choćby troszkę większa :) Dzisiaj pokażę wam dwa aniołki trzymające serce... a może aniołki na sercu? Sama nie wiem jak je nazwać. Zrobiłam dwie wersje by nie było nudno. Które serducho podoba wam się bardziej?!







 Serdecznie pozdrawiam Wszystkie obserwatorki i nie tylko!!

9 komentarzy:

  1. śliczne! W ogóle fajny pomysł :)
    Mnie bardziej podoba się ten z różowym serduchem.
    Mój kuzyn, który ma sześć lat widząc Twoje zdjęcia serduszkowych aniołków powiedział:
    Łał! Ale Ładne!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)...i do obserwowania :3
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne ci wyszły te aniołki :* Zresztą jak zawsze :D
    Bardziej podoba mi się ten, co trzyma różowe serduszko :)
    Chociaż ten drugi też jest bardzo ładny ;D
    Pozdrawiam
    nasziherbatkiswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do zabawy blogowej '15 wspomnień' ^^
      Szczegóły u mnie :D

      Usuń
  3. Cudne aniołki. Gratuluję pomysłu i talentu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne oba ;) Mi bardziej przypadł do gustu ten z brokatowym serduszkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow :) Jestem zwolenniczką barw jesiennych, więc brązowy bardziej mi pasuje ;]

    Nieźle - to dzieło jest inne niż wszystkie, chyba moja ulubiona praca spośród wszystkich :)

    Pozdrawiam!
    wielobarwny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Brązowe lepsze <3.
    Cuuuuudne są ;3.

    http://because-its-my-story.blogspot.com/
    + obserwuję :).

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi dla odmiany bardziej podoba się ten z różowym serduszkiem, ale i tak oba są bardzo ładne. :)
    Pozdrawiam. :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej! Aniołki mają śliczne buźki i pomysł jest bardzo fajny :) Mam jednak małą radę- widzę, że serduszka trochę Ci spuchły. To oznacza, że piekłaś je w za wysokiej temperaturze.. Lepiej zacząć od niskich temp. i otwartego piekarnika.. a później, gdy już podeschną, trochę podkręcić.. :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz ;*